Przy zakupie auta bardzo często kierujemy się emocjami. Tymczasem polski rynek samochodów używanych to prawdziwe pole minowe. Bardzo łatwo natknąć się na pojazd, który wysadzi w powietrze nasz portfel lub konto bankowe.
Niski przebieg, ale czy faktycznie?
Ogromna większość z nas oczekuje od używanego samochodu niskiego przebiegu. To cecha auta, na której nam bardzo zależy. Więc sprzedawcy, konstruując oferty prześcigają się w wymyślaniu coraz to bardziej pokrętnych historii. O tym, jak to w Niemczech żyła sobie starsza pani, która samochód posiadała dwanaście lat, ale jeździła nim właściwie tylko do sklepu i z powrotem, więc licznik pokazuje zaledwie 20 tysięcy przejechanych kilometrów. O tym, że samochód został kupiony dla córki, która 5 lat temu zdała prawo jazdy i miała nim dojeżdżać na uczelnie, ale ogarnął ją paniczny lek przed jazdą po mieście, więc auto praktycznie stało cały czas w garażu, stąd tak niski przebieg.
Pamiętajmy o tym, że prywatne pojazdy przejeżdżają mniej więcej 15-20 tysięcy km w ciągu roku, podczas gdy firmowe ponad 100 tysięcy kilometrów. Dużo niższy stan licznika, najprawdopodobniej oznacza, że został on przekręcony.
Gdzie możemy sprawdzić autentyczność podanego przebiegu? Oszustwa na tym polu wykryje z pewnością kontrola auta przed zakupem w jednej z firm oferujących kompleksowe przeglądy. Na terenie Polski działa ich sporo. Przykładem jest http://mobilekspert.pl. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości dotyczące przebiegu samochodu czy jego stanu technicznego, warto skorzystać z usług takiej firmy.